Nadzieja na nowe życie

w odbiorze osób zmagających się z niepłodnością

oraz ekspertów

Płodność to w naszej kulturze temat nieobecny, wstydliwy, niejasno powiązany ze sposobami rozumienia seksualności i samorozwoju. W efekcie ludzie bezskutecznie pragnący mieć dzieci miotają się samotnie między wizytami u lekarzy a lekturą for internetowych. Dla mnie książka „Nadzieja na nowe życie” to poruszająca lektura, która przypomina mi ten czas w moim życiu. Żałuję, że nie było jej wtedy na rynku. Wielogłos trzech Autorek, ekspertek i kobiet, przypomina rozmowy, które chciałaby toczyć każda osoba ,która zmaga się, lub tylko okresowo obawia niepłodności. A ten lek zdaje się rozlewać na coraz więcej osób i przenikać coraz więcej sfer życia, co dobrze pokazują Autorki. Cennym jest, że w książce, występują różne typy narracji, dzięki czemu czytelnik może się szczególnie wsłuchiwać w ten, lub inny głos. Chce się też do niej wracać, szukając i znajdując za każdym razem czegoś innego. Niezwykła konstrukcja oparta na 28 dniowym dzienniku sprawia, że jej lektura daje kojące uczucie współtowarzyszenia w odliczaniu dni, którego doświadczają osoby mające problem z bezpłodnością. Ta książka jest jak empatyczna, mądra przyjaciółka. Kiedy jest nam źle chce się ją trzymać pod poduszką, blisko pod ręką.

dr Barbara Bossak-Herbst
pracownik naukowy, osoba starająca się kilka lat o dzieci,
aktualnie mama dwóch przedszkolaków

 ∗∗∗

Mam 35 lat, a ostatnie 4 staram się z mężem o dziecko. Przeżyłam w tym czasie wiele trudnych chwil ciągnących się niejednokrotnie dniami i nocami. Poczucie bycia gorszą, wybrakowaną i co chyba najstraszniejsze JEDYNA TAKĄ w otaczającym mnie świecie, odbierało mi radość i sens życia. „Nadzieja na nowe życie” to książka absolutnie wyjątkowa. Po pierwsze, łamie tabu, jakim są w moim odczuciu kłopoty z poczęciem dziecka, po drugie otwiera oczy na rolę psychiki w tym czasie, a po trzecie porusza ogromnie ważne w całym procesie kwestie medyczne. Autorki wykonały kawał dobrej roboty. Nie spotkałam na rynku niczego podobnego. Polecam gorąco wszystkim, którzy chcieliby zostać rodzicami, jak i tym których bliscy borykają się z tematem niepłodności. Dla mnie, wciąż jeszcze tęskniącej do bycia mamą, lektura „Nadziei na nowe życie” była jak spotykanie się z przyjacielem, który potrafi cieszyć się z moich sukcesów i wesprzeć, kiedy nie mam już siły.

Zofia Kozerawska
osoba starająca się o dziecko od 4 lat

∗∗∗

Temat – Za długie lub niespełnione oczekiwanie na dziecko jest doświadczeniem bardzo bolesnym dla wielu par oraz dla ich bliskich. I delikatna natura problemu, i jego emocjonalny charakter sprawiają że lektury typu „self-help” mają dużą rolę do spełnienia. Sięgnięcie po książkę jest naturalnym odruchem, gdy ma się potrzebę zrobienia pierwszych kroków w stronę wyjścia poza samo czekanie na odmianę losu. Już fakt powstania tej książki niesie przesłaniem, że temat jest ważny – wart książki.

Formuła książki – Połączenie informacji z różnych dziedzin z wątkiem dzielenia się emocjami („Dziennik”) oraz z podsuwaniem sposobów jak sobie poradzić w rozmaitych trudnych sytuacjach jest dobrą receptą na trafienie do czytelników których specyficzne potrzeby się różnią, ale których łączy ten sam zasadniczy problem. Książka oferuje wejście do wspólnoty złożonej z autorek, z osób znanych (i nieznanych) osobiście autorkom, których doświadczenia zainspirowały i wzbogaciły ich pracę, oraz z kręgu czytelników.

Wyobrażam sobie, że urozmaicona treściowo i wizualnie książka po jej szybkim przejrzeniu w księgarni u niewielu osób zainteresowanych tematem wywoła reakcje ” nie, to nie jest książka dla mnie”.

Przesłanie - Książka dodaje otuchy, ale nie stwarza złudzeń. Propaguje wartości, które warto przypominać wszystkim, bo wszyscy przeżywamy niepowodzenia, rozczarowania i głębokie frustracje. Radzi patrzeć na swoje życie w szerokiej perspektywie, żyć świadomie i mądrze. Unikanie i redukowanie szkodliwego stresu może być konsekwencją rozumienia własnych potrzeb i umiejętności podejmowania rozsądnych decyzji.
Gdy chodzi o wartości i praktyki co do których nie ma społecznej jednomyślności, autorki starają się nikogo nie urazić, niczego nie przesądzać, nie narzucać. Praktykują tolerancję, której brak zapewne dał się we znaki wielu ich przyszłym czytelnikom.

Relacja z czytelnikiem – Autorki zwracają się do czytelnika bezpośrednio, naturalnie, z szacunkiem i zrozumieniem. Mówią mu, że nie jest odosobniony, że, jak wyżej wspomniałam, jest w kręgu osób które borykają się z podobnymi problemami. Równocześnie autorki są dla czytelnika autorytetem dzięki wiedzy zawodowej i doświadczeniu; są rozmówcą, którego słucha się z uwagą.

Do rozważenia – Książka jest skierowana głównie, choć oczywiście nie wyłącznie, do kobiet. Myślę, że dla dobra czytelniczek warto by spróbować/rozszerzyć wątki dotyczące partnerów. Może, na przykład, udzielić im głosu włączając męskie relacje (listy, komentarze, wspomnienia). Wzmocniłoby to perspektywę „to jest nasz wspólny problem”, a nie wykluczone też, że zachęciłoby mężczyzn do lektury.

Elżbieta Otawska-Majewska
socjolożka zajmująca się zawodowo tematyką rodziny

 ∗∗∗

Długie oczekiwanie na dziecko doprowadziło do sytuacji, w której całe moje życie kręciło się wokół tego jednego tematu. Zastanawiałam się, co robię źle, czy to jakaś kara. Dzięki tej książce mogłam głębiej przeanalizować swoje uczucia związane z niepłodnością, Lektura wyzwoliła wiele emocji, uświadomiła mi, że nie jestem sama, że to co czuje nie jest beznadziejne i głupie, że nie przesadzam w swoich emocjach i mam prawo, a nawet powinnam je wyzwolić. Dowiedziałam się też co jeszcze mogę zrobić żeby poprawić swoją płodność. W końcu zrozumiałam również, że w życiu mam jeszcze tak wiele obszarów, w których mogę być „płodna” i się realizować zamiast wciąż biczować się i zamartwiać. Ta książka dosłownie wyciska łzy, ale daje również nadzieję na szczęśliwe zakończenie.

Helena Podarewska-Kachlicka
osoba starająca się o dziecko

∗∗∗

Na początku chciałabym baaardzo podziękować Wam za napisanie książki „Nie. Płodna!” Za poświęcony przez Was czas i bardzo dokładne opracowanie poszczególnych zagadnień. Książka ta daje ogromne wsparcie, bardzo trafne porady i konkretną pomoc. Są w niej zawarte bardzo cenne treści, których na pewno nie znajdziemy w innych tego typu pozycjach. Pomoże ona na pewno wielu osobom mającym problem z płodnością, a głównie kobietom, ponieważ w pewnym sensie to od ich nastawienia i sposobu myślenia zależy powodzenie starań o upragnione maleństwo.  Moim zdaniem każdy, którego dotyczy ten problem, powinien ją mieć w swoim domu. Bardzo żałuję, że kiedy takiego wsparcia (ukierunkowania mojego myślenia) bardzo potrzebowałam, nie miałam takiej książki. Zadbałabym bardziej o siebie, zarówno psychicznie jak i fizycznie i do wielu spraw podeszłabym inaczej. Nie zdawałam sobie sprawy, że skoncentrowanie się tylko na tym że „koniecznie teraz muszę być w ciąży” i stres z tym związany tak mi szkodził.
W książce omówione są bardzo wnikliwie wszystkie zagadnienia (problemy), z którymi borykają się pary mające problem z płodnością.  Nie spotkałam do tej pory takiej pozycji, w której mogłabym przeczytać o wszystkim co dotyczy tego tematu.

Joanna Sosnowska
Osoba bezskutecznie starająca się od ponad 10 lat o dziecko

∗∗∗

Książka pt. „Nadzieja na nowe życie” podejmuje problematykę niepłodności oraz sposobów radzenia sobie w sytuacji niemożności doświadczenia macierzyństwa. Przeznaczona jest przede wszystkim dla kobiet borykających się z niepłodnością, ale moim zdaniem jest także doskonałym źródłem wiedzy dla ich bliskich.

Tekst podzielony jest zasadniczo na trzy formy przekazu, konsekwentnie prowadzone razem i uzupełniające się wzajemnie. Każdy rozdział, będący nawiązaniem do kolejnego dnia kobiecego cyklu, rozpoczyna dzienniczek – zapis przeżyć fikcyjnej autorki. Po nim następuje komentarz psychologiczny i poradnik, jak pomóc sobie w trudnych, konkretnie opisanych sytuacjach. To znakomity sposób dotarcia do czytelnika – część narracyjna umożliwia identyfikację z Autorką, podzielenie doświadczenia („nie jestem sama”), część opisu psychologicznego i poradnik pozwala na bezpośrednie czerpanie z ogromnego, zebranego przez Autorki zasobu sposobów radzenia sobie.
Książka jest efektem kilkuletniej, wytężonej pracy Autorek. To dzieło niezwykle przemyślane, mądre i dojrzałe. Zaskakuje głębią i wnikliwością refleksji.

Z najwyższą przyjemnością rekomenduję wymienioną książkę do druku, mając nadzieję, że rychło ujrzy światło dzienne i przysłuży się wielu kobietom i ich rodzinom.

Dr hab. Anna Cierpka
Katedra Psychologii Wychowania
Wydział Psychologii
Uniwersytet Warszawski